piątek, 15 sierpnia 2014

Rozdział 6 : Nasz dom

Wróciłam do Konohy, nie było mnie przez dwa lata a tak wiele się zmieniło. Shisui ożenił się z Ami i maja syna Tasukiego, który ma rok. Dan spotyka się z Tsuki a Hana z Raito. Największym zaskoczeniem dla mnie było to, że Naruto i Sakura są parą. Kakashi z Yugao mają syna Hiro, Asuma i Kurenai też mają syna Naokiego a Shizune i Genma mają córkę Mitsu.
Poszłam do gabinetu Hokage. Zapukałam a po usłyszeniu pozwolenia weszłam do środka.
- Ohayo Tsunade - przywitałam się
- Ohayo - odparła po czym spojrzała na mnie i zapytała - Kasumi to ty ? Dlaczego nie zawiadomiłaś mnie że wracasz ?
- Wiesz, że tego nie cierpię a poza tym chciałam Ci zrobić niespodziankę
- I udało Ci się. Jak misja ? - zapytała
Podałam jej trzy zwoje
- Jeden zdobyłam od pewnego członka organizacji w związku z naszą umową a pozostałe dwa to informacje, które sama zebrałam.
- Dobra robota Kasumi - odparła
- Tsunade ja muszę Ci coś powiedzieć - powiedziałam spuszczając głowę w dół
- Co ? - zapytała
Milczałam, nie wiedziałam jak ona na to zareaguje.
- No wyduś to z siebie dziewczyno - powiedziała Tsunade
- Jestem w ciąży - powiedziałam cicho
- Co ? Z kim ? - zapytała
- Nie mogę Ci tego powiedzieć - odparłam
- Shizune ! - krzyknęła Hokage
- Tak ? - zapytała kobieta wchodząc do gabinetu
- Wezwij Sakurę natychmiast ! - wrzasnęła
- Hai - powiedziała po czym zniknęła
- Wzywałaś mnie sensei - odparła Sakura
- Tak zajmij się nią
Sakura skinęła głową i ruszyła do szpitala a ja za nią. Niedługo potem byłyśmy pod jej gabinetem. Weszłyśmy do środka.
- O co chodzi ? - zapytała mnie Sakura
- Jestem w ciąży - odpowiedziałam
Sakura spojrzała na mnie zdziwiona po czym zapytała
- Chcesz żebym prowadziła Twoją ciążę ?
- Tak - odparłam
- W takim razie pobiorę krew do badań i zrobimy USG
Skinęłam tylko głową, że rozumiem. po pobraniu krwi nadszedł czas na drugie badanie.
- Z tego co widzę to zaczyna się właśnie czwarty miesiąc ciąży. Dziecko rozwija się prawidłowo.
- Sakura, może to zabrzmi dziwnie ale jestem pewna, że to będzie chłopiec - powiedziałam cicho
- Przyszłe matki mają czasem takie przeczucia - powiedziała uśmiechając się - Ojciec dziecka już wie ? - zapytała
- Napisałam mu o tym w liście, więc pewnie niedługo się dowie - odparłam
- Rozumiem - powiedziała Sakura patrząc na mnie smutno.
Było mi przykro ale musiałam tak postąpić może w ten sposób uda mi się sprowadzić Go do wioski.

***Pięć miesięcy później***

Ciąża przebiegała dobrze, Sakura mówiła, że dziecko prawidłowo się rozwija. Mieszkałam z Haną w jej mieszkaniu. Wspólnie z Shisuim, Haną i Ami odbudowywaliśmy dom rodzinny Hany i jej braci. Moja przyjaciółka wymyśliła, że powiększymy posiadłość tak aby zmieściły się w niej trzy rodziny ona z mężem i dziećmi, Sasuke ze swoją rodziną i Itachi ze swoją. Tylko ona wiedziała, że urodzę syna Itachiego i nikt więcej. Posiadłość była gotowa a dnia w którym skończyliśmy zaczął się poród.
- Ma chłopak wyczucie czasu - powiedziała Hana na co Shisui i Ami wybuchnęli śmiechem, a mnie nie było do śmiechu. Pomogli mi dojść do szpitala gdzie już czekała na mnie Sakura.
- No to zaczynamy - odparła
- Hai - powiedziałam
Po kilku godzinach poród się zakończył.
- Masz synka Kasumi - zawołała Sakura - Miałaś rację wtedy, pamiętasz ?
- Tak - odparłam po czym Sakura umyła chłopca i podała Go mi.
Chłopczyk był podobny do ojca. Byli jak dwie krople wody. Miał czarne włosy i oczy.
- Będziesz miała na imię Minato - powiedziałam do niego na co otworzył oczka i uśmiechnął się do mnie. Nakarmiłam go i podałam Go Sakurze, która zabrała chłopca na badania. Kiedy wyszli zasnęłam.

*

Gdy dziecko przyszło na świat nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Ten chłopiec miał bladą skórę, czarne włosy i oczy. jego ojcem na pewno jest ktoś z Uchiha. Tylko kto ? Sasuke, nie to nie możliwe żeby to był on a Itachi sama nie wiem prawie go nie znam. kiedy Kasumi spojrzała na swojego synka widziałam łzy w jej oczach. Kocha ojca swojego dziecka to jest pewne. Nazwała chłopca Minato, to imię po ojcu Naruto, czwartym Hokage. Współczuję tej dziewczynie, ja też kiedyś kochałam Uchihę i wiem jakie to trudne.

*

Właśnie wróciłem z misji. Po złożeniu raportu poszedłem do siebie. Wziąłem prysznic i przebrałem się. Zamierzałem przeczytać książkę, której jeszcze nie skończyłem. Otworzyłem ją a wtedy wypadła z niej kartka a na niej było napisane moje imię. Znam to pismo, to Kasumi. otworzyłem kartkę i zacząłem czytać

Itachi,
 Dzisiaj nadszedł dzień kiedy muszę opuścić Akatsuki. Wracam do Konohy. Chciałam powiedzieć ci to osobiście ale nie zdążyłam bo wyruszyłeś dwa dni temu na misję. Przepraszam Cię, że dowiadujesz się o tym w taki sposób. Jestem w ciąży, to będzie nasze dziecko. Mam przeczucie, że będzie to chłopiec. Mam nadzieję, że kiedyś będziesz mógł Go poznać. Kocham Cię,
                                                                                                         Kasumi

Przeczytałem ten list ze trzy razy i nadal nie mogę w to uwierzyć. Więc to dlatego ciągle biegała do łazienki po zjedzeniu czegoś, miała poranne mdłości. Teraz wszystko jasne. Tamtego dnia pytała czy kiedyś myślałem o powrocie do Konohy. Mam nadzieję, że to kiedyś nastąpi.

*

Gdy dwa dni później opuszczaliśmy szpital przyszła po mnie Hana.
- Idziemy do domu kochani - zawołał gdy nas zobaczyła
- Naprawdę chcesz żebyśmy z Tobą mieszkali ? - zapytałam
 -Tak - odparła
Po chwili byliśmy przed posiadłością klanu. Hana wpuściła nas do środka po czym oprowadziła mnie po domu. pokazała mi pokój dla Minato oraz moją sypialnię. Było w niej dwuosobowe łoże, dlaczego łoże, bo tylko tak można było nazwać to ogromne łózko z baldachimem. Po zwiedzaniu wróciliśmy do salonu.
Usłyszałyśmy pukanie po czym do środka wparował Shisui ze swoją rodzinką.
- Siema dziewczyny - zawołał
- Hej - przywitałyśmy sie
- Gdzie nowy Uchiha ? - zapytał
- Jaki znowu Uchiha ? - zapytała Ami
- No bo Kasumi też jest Uchiha, jej dziadkiem był Izuna brat Madary - odparł
- Nie wiedziałam - powiedziała Ami
Shisui spojrzał na mnie i dostrzegł dziecko.
- To jest Minato Uchiha - powiedziałam pokazując im chłopca
Widziałam szok na twarzy Shisuiego. Ami i Hana patrzyły to na niego to na mnie a Tasuki siedział obok mnie i trzymał za rączkę mojego synka.
- Czy on - wykrztusił w końcu - Czyim jest synem ? - zapytał Shisui
- Minato jest synem Itachiego - powiedziałam patrząc mu w oczy - Nikt poza wami tego nie wie i tak ma zostać
- Rozumiem - powiedział - Jest do niego podobny nie da się tego ukryć - dodał
- Wiem o tym - szepnęłam patrząc na mojego syna.

***Cztery lata później***

Minato dość szybko nauczył się chodzić i mówić, jest też zdrowym chłopcem. Shisui mówi, że zachowuje się podobnie jak Itachi, gdy był dzieckiem.
Minato został w domu z Haną i Raito a ja musiałam wyjść na zakupy. Po kupieniu tego co było potrzebne wszystko zapieczętowałam w zwoju, który schowałam do kabury. Wracałam przechodząc obok jeziora. Wyczułam czyjąś chakrę. Podniosłam wzrok a przede mną stał mężczyzna w czarnym płaszczu.
- Muszę Cię prosić o pomoc Kasumi - powiedział
- Ita, co ty tu robisz ? - zapytałam - Wiesz co się stanie jak ktoś Cię zobaczy ?
- Mam to gdzieś. Chcę wrócić do Ciebie i naszego dziecka. Chcę wrócić do was. Pomóż mi w tym - poprosił
Rzuciłam mu się na szyję i mocno do siebie przytuliłam, on odwzajemnił uścisk. Kiedy już go puściłam pocałował mnie i znowu przytulił
- Kocham Cię Kas - szepnął mi na ucho - Bardzo za Tobą tęskniłem - dodał po chwili
- Ja też Cię kocham Itachi - odparłam - Dlatego Ci pomogę. idziemy do Tsunade
- Co ? - zapytał zszokowany
- Idziemy do Tsunade i ładnie ją poproszę żeby pozwoliła Ci wrócić.
Popatrzył tylko na mnie ze zdziwieniem i poszedł za mną.

***W gabinecie Tsunade***

- Kasumi co tu robisz o tej porze ? - zapytała
- Chcę żebyś przyjęła Itachiego z powrotem do wioski - powiedziałam trzymając Go za rękę.
- Niby dlaczego miałabym to zrobić ? - zapytała
- Bo jest ojcem mojego syna i kocham Go - odparłam - Jak się nie zgodzisz odejdziemy razem z nim - dodałam patrząc w jej oczy.
Wiedziała, że w tej chwili nie żartuję. Wezwała jednego z ANBU i kazała zwołać joninów i oddział ANBU na zebranie. Opowiedziałam im wszystkim prawdziwą historię klanu Uchiha i Tsunade zgodziła się na powrót Itachiego do wioski. Gdy dotarliśmy do posiadłości Itachi nie ukrywał zdziwienia
- Co tu się stało ? - zapytał
- Razem z Haną, Shisuim i Ami wyremontowaliśmy i rozbudowaliśmy wasz dom - odpowiedziałam
- Powinnaś powiedzieć nasz dom Kas - powiedział patrząc na mnie z uśmiechem.
Gdy weszliśmy do domu Hana krzyknęła z kuchni
- Kasumi coś Ty kupowała, że tak długo Cię nie było !
- Nie wrzeszcz na mnie małpo - powiedziałam głośno
- Ja Ci zaraz dam małpę - powiedziała wchodząc do salonu z zaciśniętą pięścią
- To tak się witasz z bratem Hana ? - zapytał Itachi
- Ale jak ? - zapytała po dłuższej chwili
- Kasumi powiedziała wszystkim prawdę o naszym klanie a potem zagroziła Tsunade, że jeśli nie pozwoli mi zostać to odejdzie z dzieckiem i ze mną z wioski - powiedział rozbawiony
- I to Cię bawi braciszku ? - zapytała - Zostałabym tu sama, ale mniejsza ze mną. Kasumi ma tu rodzinę i przyjaciół . Pozbawiłbyś ją tego dla własnego szczęścia ? - zapytała
- Nie Hana. Nie pozwoliłbym jej iść ze sobą - powiedział po chwili Itachi
- Nie będziesz mi mówił co mam robić skarbie - powiedziałam
- Oczywiście - odparł
Po tym weszliśmy do kuchni. Hana wzięła ode mnie zakupy i wróciła do gotowania kolacji. po chwili usłyszeliśmy jak ktoś otwiera drzwi
- Siema dziewczyny - zawołał Shisui
- Hej - powiedziałyśmy
Shisui wszedł do kuchni z Tasukim, Minato i Raito.
- Gdzie masz Ami ? - zapytała Hana
- A zgubiła się - odpowiedział jej Shisui śmiejąc się.
Po chwili dostrzegł Itachiego siedzącego przy stole, który czytał książkę. Itachi podniósł wzrok i spojrzał na mnie potem na Shisuiego a jego spojrzenie zatrzymało się na Minato.
- Co tu się dzieje ? Co ty tu robisz ? - zapytał
- Wróciłem do wioski - odparł Itachi
- Mamo kiedy będzie kolacja ? - zapytał mnie Minato
- Za godzinę skarbie - odparłam
Minato spojrzał na Itachiego a potem na mnie.
- Mamo kto to jest ? - zapytał
- To jest twój tata synku - odpowiedziałam
Minato przyglądał się Itachiemu przez chwilę a potem wyciągnął przed siebie dłoń, którą Itachi uścisnął.
- Jestem Minato Uchiha - odparł
- A ja Itachi Uchiha
Chłopiec uśmiechnął się i zapytał mnie
- Mamo możemy iść z Tasukim do ogrodu ?
- Tak - odparłam a chłopcy wybiegli do ogrodu
- Jesteście nienormalni - powiedział Shisui
- Ty bardziej - odparłam a potem zaczęłam się śmiać z jego miny a razem ze mną Hana i Itachi.
- Ty się śmiejesz ? - zapytał patrząc na Itachiego
- Czy to jest coś dziwnego ? - zapytał go
- Nie, po prostu nigdy nie słyszałem twojego śmiechu - odparł - Co zamierzasz teraz zrobić ? - zapytał
- Jak to co ? - zapytał - Kasumi zostanie moją żoną potem pomyślimy o rodzeństwie dla Minato i odzyskam zaufanie Hokage i szacunek mieszkańców wioski - powiedział - Już zaspokoiłem twoją ciekawość ? - zapytał
- Tak - odparł - A ty Kasumi ?
- Co ja ? - zapytałam głupio
- Chcesz być Jego żoną i rodzić Jego dzieci ? - zapytał
- Mogę zostać jego żoną a dzieci to będą nasze a nie tylko Jego matole - powiedziałam
Itachi uśmiechnął się i wrócił do czytania. po chwili kolacja była gotowa, nakryłam do stołu. Gdy skończyłam do domu weszli chłopcy i pobiegli do łazienki umyć ręce. Po chwili wrócili i usiedliśmy do stołu. Podczas kolacji wszyscy milczeli. Natomiast po skończonym posiłku rozpoczęła się rozmowa.
- Wiele się zmieniło odkąd odszedłeś z wioski - powiedziała Hana
- To opowiedzcie mi o tym - odparł itachi
- Shisui ma żonę ami a Tasuki to ich syn. Hana jest z Raito. Kakashi ma syna z Yugao, Asuma i Kurenai też a Shizune i genma mają córkę - powiedziałam
- Kasumi miała pod opieką troje geninów, którzy już po roku zostali chuninami - dodała Hana
- A to ciekawe - odparł w zamyśleniu Itachi - Shisui ty nic nie dodasz ? - zapytał Go
- Dziewczyny powiedziały już wystarczająco dużo - powiedział

***Miesiąc później***

Itachi zamieszkał ze mną i Haną. Coraz lepiej dogadują się z Minato. Tydzień temu Itachi zapytał mnie czy zostanę Jego żoną no i zgodziłam się. Tamtego dnia powiedział mi, że te plany o których mówił Shisuiemu są jak najbardziej prawdziwe. kiedy Shisui dowiedział się o naszych zaręczynach był w szoku.
Itachi został mianowany joninem i wrócił na stanowisko dowódcy oddziału ANBU. Mieszkańcy wioski zaczęli Go szanować a Tsunade zaufała mu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz